search
menu menu_open

Konsekwencje będą widoczne po latach

1 września 2017

Konsekwencje będą widoczne po latach

Od 1 września można składać wnioski do ZUS o wcześniejsze przejście na emeryturę. Ale trzeba pamiętać, że nie jest to opłacalne.

Po obniżeniu wieku emerytalnego w 2017 r. uprawnionych do zakończenia aktywności zawodowej jest ok. 331 tys. osób. W 2018 r. ma być ich ok. 148 tys., a w 2019 r. – ok. 90 tys.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych deklaruje, że jest przygotowany do przyjęcia zwiększonej liczby wniosków, ale szacuje, że sporo osób nie skorzysta z tej możliwości. Jak podaje prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska, 50 proc. osób przepytanych przez zakład zadeklarowało przejście na emeryturę wraz z uzyskaniem wieku emerytalnego, 30 proc. jeszcze tego nie wie, a ok. 20 proc. najprawdopodobniej przesunie taką decyzję na później.


Poczta wesprze ZUS

Przy wdrażaniu reformy ZUS dostanie wsparcie Poczty Polskiej. W wybranych placówkach pocztowych zorganizowane będą dyżurne stanowiska ZUS, gdzie doradcy będą pomagać potencjalnym emerytom, w urzędach pocztowych będzie można także wysyłać wniosek o przyznanie świadczenia emerytalnego.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska tłumaczy, że są środki na reformę emerytalną, a kondycja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest bardzo dobra.


Skutki odsunięte w czasie



Autorzy reformy obniżającej wiek emerytalny nie zachęcają do przechodzenia na emeryturę od razu po nabyciu uprawnień.

– Decyzja o przejściu na emeryturę jest wyborem Polaków, ich decyzją, uwzględniającą ich sytuację zdrowotną, sytuację zawodową, ich oczekiwania co do wysokości świadczenia, jakie mogą otrzymać – wyjaśnia Elżbieta Rafalska.

W opinii ekspertów skutki wczesnego zakończenia pracy zawodowej emeryci odczują z opóźnieniem.

– Czas przebywania na emeryturze można podzielić na trzy etapy. W pierwszym mamy siłę i dorabiamy, mamy więc dodatkowe pieniądze. W drugim nie mamy już siły dorabiać i żyjemy z samej emerytury. W trzecim etapie nie dość, że nie mamy siły dorabiać, to jeszcze często stajemy się niepełnosprawni i musimy płacić za opiekę – tłumaczy Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. – Jeżeli zrezygnujemy z pobierania świadczenia w pierwszej fazie, to nasza emerytura w drugiej i trzeciej będzie o ok. 50 proc. wyższa.

Dla przykładu, kobieta przechodząca na emeryturę w wieku 60 lat otrzymuje 2 tys. zł emerytury i drugie tyle dorabia. Ma więc 4 tys. zł w pierwszym etapie, a 2 tys. zł w dwóch kolejnych. Jeśli natomiast będzie pracować do 65. roku życia, to w drugim i trzecim etapie będzie miała 3 tys. zł.


Opinia


Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich



System emerytalny, jeśli daje możliwość przejścia na emeryturę we wcześniejszym wieku, powinien zapewnić emerytowi godne życie na poziomie gwarantującym mu finansową stabilizację. Wcześniejsze przechodzenie na emeryturę może stać w sprzeczności z tą zasadą, co także może oznaczać konieczność dorabiania, dopóki starczy sił. Państwo powinno stworzyć możliwości zagospodarowania czasu emerytów w celu zapobieżenia wykluczeniu społecznemu i programy zatrudnienia emerytów także po 70. roku życia.

Więcej:

http://www.rp.pl/Ubezpieczenia/308319858-Konsekwencje-beda-widoczne-po-latach.html#ap-2

Źródło: Rzeczpospolita