Zamówienia publiczne: Klauzule społeczne poza kontrolą
24 sierpnia 2016
Zamawiający nie mogą sprawdzać, czy firmy wygrywające przetargi rzeczywiście zatrudniają pracowników na etat . Na przeszkodzie stoją przepisy o ochronie danych osobowych.
W przetargach ogłaszanych od 28 lipca zamawiający muszą wprowadzać do specyfikacji wymóg, aby osoby realizujące publiczne zlecenia były zatrudnione na etat. To efekt ostatniej nowelizacji ustawy – Prawo
zamówień publicznych
(t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2164 ze zm.) i konsekwencja prospołecznej
polityki
rządu. Jeśli czynności związane z realizacją zamówienia spełniają warunki pracy na etat, to osoby je wykonujące mają być zatrudnione na podstawie
umowy o pracę
. Wynika to z art. 29 ust. 3a ustawy p.z.p.
Aby jednak klauzule społeczne zadziałały, zamawiający powinni mieć możliwość kontrolowania przedsiębiorców. Co z tego bowiem, że na etapie przetargu zadeklarują oni zatrudnianie na etat, skoro potem nie wypełnią swojej obietnicy. Dlatego też Urząd Zamówień Publicznych zachęca, aby do umów wpisywać postanowienia regulujące zasady kontrolowania wykonawców i sankcje za niewypełnienie obowiązku zatrudniania na etat, musieliby dostać jej umowę o pracę, co wiąże się z przetwarzaniem jej danych osobowych. To zaś jest możliwe tylko po spełnieniu przesłanek przewidzianych w ustawie o ochronie danych osobowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 922 ze zm.). Jedną z nich jest wyrażenie zgody przez samych zainteresowanych, czyli pracowników. Dlatego też niektórzy sugerują, by przedsiębiorcy uzyskiwali takie zgody i przedkładali zamawiającym. Tyle że to nie rozwiązuje problemu.
W tej sytuacji kontrolą przedsiębiorców mogą zająć się jedynie inspektoraty pracy.
– Jeśli zamawiający ma wątpliwości, czy pracownicy realizujący zamówienia publiczne pracują na etat, może poinformować o tym właściwy inspektorat pracy i zwrócić się o przeprowadzenie przez niego kontroli – podpowiada Marek Kowalski, przewodniczący zespołu ds. zamówień publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego i ekspert Konfederacji Lewiatan.
– Inspektorzy pracy mogą też z własnej inicjatywy przeprowadzać kontrole – dodaje.