search
menu menu_open

Zakaz handlu w niedzielę. Co oznacza?

2 listopada 2016

Zakaz handlu w niedzielę. Co oznacza?

Eksperci wyliczają możliwe koszty wejścia w życie ustawy o zakazu handlu w niedziele. To może oznaczać nawet 50 tys. zwolnionych osób. Kogo dotkną zwolnienia? W Sejmie znajduje się projekt zgłoszony przez NSZZ Solidarność, który zakłada ograniczenie handlu w niedziele. Inowrocławianie obawiają się, że odbije się to na ich zatrudnieniu.

– W naszej firmie pracodawca zapowiedział, że jeśli te przepisy wejdą w życie, kogoś na pewno będzie musiał zwolnić – mówi pani Anna, sprzedawca w jednym ze sklepów w galerii. – A mi nie przeszkadza, że pracuję w niedziele. Mamy taki system, że pracujemy po 12 godzin. To ma swoje plusy, np. takie, że mam więcej wolnego. Zaczynając pracę zgodziłam się na te warunki i wcale mi nie przeszkadzają. Nie rozumiem pomysłu uszczęśliwiania ludzi na siłę.

Eksperci ostrzegają: 49 wolnych niedziel w roku to ograniczenie pracy o ponad 600 tysięcy roboczogodzin i około 50 tys. etatów.

– Obawiamy się gigantycznej skali zwolnień po wprowadzeniu wolnych niedziel – niestety, dotkną one osoby najmniej zarabiające i najtrudniej usytuowane na rynku pracy – mówi Tomasz Wojak, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Z pewnością sieci i galerie handlowe dostosują poziom kosztów do uzyskiwanych przychodów. Dlatego to właśnie pracownicy poniosą największe koszty wolnych niedziel. Trudno dziś oszacować skutki społeczne tego rozwiązania – nie ma jednak wątpliwości, że będą one dotkliwe. Także dla budżetu państwa, który będzie obciążony wyższymi kosztami ochrony bezrobotnych. Czy na pewno celem inicjatorów projektu jest taki efekt?

Specjaliści przewidują, że graniczenie zatrudnienia dotknie: sprzedawców, pracowników ochrony, sprzątania, gastronomii czy magazynów.

Więcej:

http://extrapolska.pl/zakaz-handlu-niedziele-oznacza/

Źródło: Extrapolska.pl