Paragraf na każdą firmę
13 czerwca 2017
Od wtorku o tym, kto zapłaci więcej składek, zdecyduje urzędnik. Pracodawcom grozi fala upadłości.
ZUS zyskał narzędzie do walki z nieuczciwym przerzucaniem pracowników między firmami, aby zaoszczędzić na składkach od ich wynagrodzeń. Będzie mógł kwestionować przypadki popularnego w ostatnich latach outsourcingu pracowniczego. Nowe przepisy obowiązują od wtorku.
Zdaniem przedsiębiorców nowe uprawnienia urzędników ZUS mogą być jednak nadużywane, bo są zbyt szeroko sformułowane. Łatwo mogą więc stać się narzędziem represji wobec firm, zgodnie z zasadą „dajcie mi firmę, a ja paragraf na nią już mam”.
Dlatego na biurko Beaty Szydło we wtorek ma trafić pismo sygnowane przez szefów BCC, Konfederacji Lewiatan, Pracodawców RP i Związku Rzemiosła Polskiego. Przedsiębiorcy apelują w nim do premier o pilną nowelizację przepisów, które dają urzędnikom ZUS zbyt duże ich zdaniem uprawnienia.
Chodzi o nowy art. 38a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Jak udało się ustalić „Rzeczpospolitej”, największe obawy mają firmy, które w poprzednich latach nie płaciły składek od przychodu zleceniobiorcy, gdy był on jednocześnie zatrudniony i ubezpieczony w innej firmie. Obawiają się, że teraz ZUS wykorzysta nowy przepis, aby po latach pociągnąć ich do odpowiedzialności za zapłatę składek od takich zleceń.
– Nie chcemy, żeby dopiero upadłość kolejnych firm skontrolowanych przez ZUS spowodowała refleksję rządu – mówi Wojciech Warski, szef BCC.
– Tym bardziej że państwo było beneficjentem obowiązujących przed laty przepisów, bo dzięki temu mniej płaciło za usługi ochroniarskie czy sprzątanie – dodaje Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP.
ZUS studzi obawy firm.
– Apelujemy do przedsiębiorców, by spokojnie poczekali na wdrożenie nowelizacji. Przekonają się wtedy, że nowy przepis będzie wykorzystywany jedynie w przypadku pozornego przeniesienia pracowników do innej spółki tylko po to, by zaoszczędzić na płaconych za nich składkach na ubezpieczenia społeczne – tłumaczy Agata Wiśniewska-Półtorak, dyrektor departamentu realizacji przychodów w Centrali ZUS w Warszawie. – Nie zmienia on zasad weryfikacji umów-zleceń zawieranych przed laty.
– To, jak ZUS będzie wykorzystywał ten przepis, jeszcze się okaże. Jest on bardzo ogólnie sformułowany – komentuje Łukasz Chruściel, radca prawny.
– Jedynym wyjściem dla tych firm jest abolicja za okres przed 2016 r. To jest możliwe i podejmiemy negocjacje – mówi Marek Kowalski, prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich.