Transport drogowy wraca do PRL
24 kwietnia 2018
Ustawa o transporcie drogowym cofa rynek do czasów PRL – uważa Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. Nie zauważa istnienia nowoczesnych technologii, utrwala archaiczne zasady, a zamiast ułatwiać działalność, zwiększa koszty przedsiębiorców.
-
Ustawa nie uwzględnia zmian, jakie na rynku wprowadziły nowe technologie.
-
Zamiast ułatwień prowadzi do przeregulowania rynku.
-
Nie przynosi też żadnych korzyści konsumentom.
Zdaniem FPP nowelizacja ustawy o transporcie drogowym zaproponowana przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa uwstecznia rynek i buduje bariery dla prowadzenia działalności – czyli stoi w całkowitej sprzeczności z Konstytucją Biznesu i założeniami SOR (Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju) wprowadzanymi przez Ministerstwo Rozwoju (obecnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii). Ustawa niewłaściwie reguluje nowoczesne narzędzia internetowe, premiując archaiczne zasady typu egzamin z topografii – w dobie powszechnych GPS-ów i telefonów komórkowych.
Niestety nowelizacja zaproponowana przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w żaden sposób nie odnosi się do kluczowych, niezbędnych elementów – zwłaszcza tych, które poprawią sytuację mikroprzedsiębiorców. Zamiast tego przeregulowuje rynek i narzuca nowe wymogi, których koszty będą musieli pokryć kierowcy. Ustawodawca nie zauważa, że świat się zmienia i wpędza nas na powrót do PRL. Nie rozwiązuje problemów na rynku, tworzy zaś nierealne bariery i nie uwzględnia nowych regulacji z Konstytucji Biznesu. Zupełnie pominięto też kwestie korzyści konsumentów. Dlatego projekt ten w całości powinien zostać zmieniony, zaś OSR (ocena skutków regulacji – red.) przygotowany rzetelnie i kompleksowo, czego również zabrakło – wskazuje Marek Kowalski.
http://www.wnp.pl/wiadomosci/transport-drogowy-wraca-do-prl,322069_1_0_0.html