Podatek od „wyprowadzki”
4 października 2018
Przedsiębiorca, który zdecyduje się przenieść firmę z Polski do innego kraju będzie musiał zapłacić specjalny podatek „od wyjścia”. Podatek zapłaci też zwykły Kowalski, który zechce wyprowadzić się z kraju.
Nowy podatek to tzw. exit tax. Zapłacą go m.in. firmy, które przeprowadzą się z jednego państwa unijnego do drugiego. Zostanie wprowadzony od 2019 r.
Nowy podatek będzie obowiązywał we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Wymusza to dyrektywa ATAD z 2016 roku, która w założeniach miała zwalczać przenoszenie firm do innych krajów unijnych, aby płacić niższe podatki.
Dziś to powszechna praktyka. Firmy stosują tzw. optymalizację podatkową i przenoszą swoje centra do innego kraju. Najłatwiej byłoby zakazać takich „wyprowadzek” z jednego kraju do innego, ale byłoby to wbrew przepisom unijnym, które zakładają wolność wyboru docelowego kraju, w którym chce się prowadzić biznes. Dyrektywa unijna nakazuje więc zapłatę dodatkowego podatku „od wyjścia”. Ma być płacony w kraju, z którego przedsiębiorcy zamierzają się wyprowadzić. I to budżet tego kraju wzbogaci się od nową daninę.
Dyrektywa nie mówi jednak o szczegółach nowego podatku dla poszczególnych państw. Nie wymienia więc, kogo konkretnie podatek ma dotyczyć, jakie aktywa obejmować ani jaka ma być jego wysokość. To muszą ustalić rządy w każdym kraju należącym do UE.
W Polsce odpowiedni projekt ustawy właśnie przygotowało Ministerstwo Finansów. Co w nim jest? Zakłada on, że nowy podatek „od wyjścia” będą musiały zapłacić firmy, które zechcą wyprowadzić się z Polski do innego kraju. W grę wchodzi zarówno przeniesienie całego biznesu jak jego części lub zmiana tzw. rezydentury podatkowej.
—————
Mariusz Korzeb, doradca podatkowy i wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich: – Polski fiskus będzie mógł ustalić według wartości rynkowej wysokość podatku równoważnego z tytułu niezrealizowanego zysku przez przedsiębiorcę, który mógłby być uzyskany, gdyby pozostała on w Polsce. Od tej wartości powinien być naliczany jednokrotnie podatek od wyjścia. Podatek dla firm będzie wynosił 19 proc.
Ale uwaga! Podatek od wyjścia muszą – jak można wywnioskować z projektu ustawy – też płacić osoby fizyczne niemające firmy, czyli zwykły Kowalski, który zechce na stałe wyemigrować do innego kraju.