Plany kapitałowe bez limitu 30-krotności średniej pensji
13 marca 2019
Resort przedsiębiorczości przygotował projekt, który ma w ekspresowym tempie, bez konsultacji społecznych przejść przez rząd.
Projekt ustawy o systemie instytucji rozwoju oraz o zmianie niektórych innych ustaw przygotowany został przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. MPiT chce, by przy składkach na PPK nie obowiązywał limit 30-krotności, który działa przy składkach na ZUS. Dziś, gdy wynagrodzenie pracownika w ciągu roku przekroczy łączną wartość 30 średnich pensji, płatnicy przestają odprowadzać składki na ubezpieczenia społeczne.
—————
Dla przedsiębiorców to jednak dość poważny kłopot, na dodatek zaskakujący. – Nie spodziewaliśmy się, że zmiany w ustawie o PPK nastąpią tak szybko, a już na pewno nie sądziliśmy, że w takim trybie, czyli w projekcie powołującym Grupę PFR – mówi Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. A zmiana ta oznacza wyższe koszty pracy. – W realiach 2019 r. nie powinna być większym problemem dla pracodawców, gdyż i tak budżetowali te wpłaty do PPK na cały ostatni kwartał. Ale w 2020 r. to może już być wyzwanie kosztowe. Bo przy obecnej definicji, jeśli np. prezes zarabia 1 mln zł, to wpłaty na PPK dotyczyłyby 142 tys. zł, a tak trzeba je będzie naliczyć od całego 1 mln – zwraca uwagę Marcin Wojewódka z kancelarii Wojewódka i Wspólnicy. Koszt zniesienia limitu z punktu widzenia pracodawców jest szacowany na 400–700 mln zł rocznie. – To podniesie koszty pracy. Choć trudno powiedzieć, jak bardzo, bo przecież nie wiemy, czy dobrze zarabiający pracownicy będą w ogóle chcieli brać udział w pracowniczych planach kapitałowych – uważa Marek Kowalski.