search
menu menu_open

Po szybkich drogach jedzie się wolniej

3 października 2019

Po szybkich drogach jedzie się wolniej

Otwarty odcinek nowej zakopianki nie przyniósł oczekiwanej poprawy warunków ruchu, a wręcz jeszcze je pogorszył. Podobnie stało się po otwarciu fragmentu autostrady A1 koło Częstochowy.

Uruchamiane w pośpiechu nowe odcinki szybkich dróg zaczynają przynosić kierowcom więcej kłopotów niż pożytku. Tak jest z otwartym w końcu ub. tygodnia 6-kilometrowym fragmentem drogi ekspresowej S7 od Skomielnej Białej do Chabówki: trasa w blisko godzinę po włączeniu jej do ruchu stanęła w korkach. W rezultacie ci, którzy zdecydują się z niej korzystać, będą musieli liczyć się z podróżą dłuższą niż dotychczasową drogą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) co prawda twierdzi, że „monitoruje trasę, analizuje sytuację i podejmuje działania”. Ale już radzi kierowcom, by skorzystali z drogi alternatywnej. – Może to być stara zakopianka. Aby ułatwić kierowcom dojazd, droga zostanie dodatkowo oznakowana – podała GDDKiA w środowym komunikacie.

—————

Aby zmieścić się z otwarciem trasy w zapowiedzianym terminie, musiałaby działać wyjątkowo ekspresowo: według danych Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) przy

Federacji Pracodawców Polskich

, w ubiegłym roku średni czas od ogłoszenia przetargu do podpisania umowy na budowę autostrady lub drogi ekspresowej wydłużył się do prawie dwóch lat.

Więej:

https://moto.rp.pl/tu-i-teraz/33074-po-szybkich-drogach-jedzie-sie-wolniej

Źródło: Rzeczpospolita