Unijne wytyczne mogą ograniczać zwiększanie elastyczności zatrudnienia
17 stycznia 2020
Sposobem na aktywizację zawodową seniorów ma być m.in. nowy kontrakt o pracę. Na przeszkodzie może jednak stanąć dyrektywa o przejrzystych warunkach pracy.
Elastyczny kontrakt o pracę, bo o nim mowa, to propozycja resortu rozwoju na nową jakość w kodeksie pracy. Na pierwszy rzut oka przypomina ona tzw. kontrakty zero godzin stosowane na dużą skalę np. w Wielkiej Brytanii, również wobec seniorów. Ich główną cechą jest brak określenia z góry liczby godzin, którą pracownik powinien przepracować w tygodniu. Czas pracy uzależniany jest od dostępności pracownika lub częściej – od zapotrzebowania pracodawcy na pracę danej osoby. A choć mogłoby się wydawać, że pomysł rządu powinien spodobać się pracodawcom, to eksperci wskazują, że w praktyce może zdezorganizować im pracę. Pod znakiem zapytania są także ewentualne korzyści dla seniorów.
—————
Krytycznie do pomysłu MR podchodzi natomiast
Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich
. – To nie wprowadzenie kolejnego typu umowy pozwoli zatrzymać osoby starsze w zatrudnieniu, tylko zachęty dla pracodawcy i pracownika. W przypadku firm, zwłaszcza małych i o niestabilnej kondycji ekonomicznej, poważną barierą zniechęcającą do kontynuacji zatrudnienia jest nazbyt długi, bo czteroletni, okres ochrony przedemerytalnej – zauważa. Zdaniem FPP wprowadzenie elastycznego kontraktu nie spowoduje, że osoby starsze będą podejmowały pracę.