Eksperci: obecny dług budżetu jest oczywisty, musimy dbać żeby nie trzeba było znowu zamrażać gospodarki
25 sierpnia 2020
Zadłużenie budżetu wobec sytuacji pandemii było niezbędne. Teraz firmy intensywnie wracają do swojej normalnej działalności, ale musimy mieć na uwadze, że druga fala pandemii przed nami i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa grozi pogorszeniem stanu gospodarki oraz większym od spodziewanego spadkiem PKB – mówili w audycji „Rządy Pieniądza”, która odbyła się na III Forum Wizja Rozwoju w Gdyni: Łukasz Kozłowski – Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz dr Ernest Pytlarczyk – główny ekonomista banku Pekao SA.
– Zaczynaliśmy z projektem zrównoważonego budżetu centralnego, co miało też być osiągnięte dzięki nadzwyczajnym środkom. W sensie motywacyjnym, ambicjonalnym był to dobry kierunek, ale pandemia bardzo dużo zmieniła. Nowelizacja budżetu pochodzi stąd, że zmniejszyła się dynamika konsumpcji oraz wpływy z VAT i CIT, bo pogorszyła się sytuacja finansowa wielu firm, a bezrobocie wzrosło – wyjaśniał dr Pytlarczyk.
—————
Łukasz Kozłowski
zauważył, że w warunkach pandemii trudno wyobrazić sobie inną sytuację niż bardzo silna stymulacja fiskalna ukierunkowana na utrzymanie struktury gospodarki, tego, by firmy zachowały płynność finansową, by nie narastały kaskady zatorów płatniczych, a pracownicy zachowali pracę.