FPP: Odpowiedzialna polityka fiskalna szansą na odbicie po koronakryzysie
8 lutego 2021
Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) opracowała zbiór rekomendacji dla polskiej polityki fiskalnej w dobie koronakryzysu. Pozwalają one budować zrównoważoną strategię podatkową państwa w okresie pandemii w sposób zapewniający zarówno wzrost wpływów do budżetu państwa, jak i dalsze stymulowanie gospodarki. Rekomendacje te pozwalają uniknąć przeniesienia kosztów podatkowych na konsumentów, a także nie dopuścić do zwiększenia szarej strefy. Rekomendacje FPP dotyczą zarówno CIT – rozumianego jako odpowiedzialność dużych przedsiębiorców za wpływy do budżetu, akcyzy – jako regulacji wpływającej na postawy konsumentów, lecz płaconej realnie z kieszeni obywateli oraz VAT – który może zwiększać wpływy do budżetu przy jednoczesnym stymulowaniu gospodarki. Patriotyzm gospodarczy to uczciwy CIT lub inwestycje!
„Potrzebujemy solidarności i uczciwości na linii Państwo–Obywatele–Przedsiębiorcy. Silnym mechanizmem kształtującym te wartości jest efektywna polityka fiskalna, Niesie ona nie tylko wymierne korzyści budżetowi państwa w postaci wyższych wpływów, ale może mieć także istotny wpływ na stymulowanie gospodarki, szarą strefę i postawy obywateli. Dlatego odpowiedzialne kształtowanie instrumentów fiskalnych ma kluczowe znaczenie – zwłaszcza w okresie pandemii i kryzysu gospodarczego. Analizy FPP wskazują, że można bez żadnych nakładów ze strony budżetu państwa wesprzeć branże, które drastycznie ucierpiały przez obostrzenia pandemiczne, jednocześnie zwiększając wpływy z VAT. Z kolei odpowiedzialna polityka akcyzowa – a więc dotycząca tzw. ‘podatku od grzechu’ – może istotnie wpłynąć na zmniejszanie szarej strefy i zdrowie obywateli. Natomiast podatek CIT – jako danina bezpośrednia i wskazująca na odpowiedzialność oraz patriotyzm gospodarczy przedsiębiorstw – powinien być realnie uszczelniany.
Firmy zagraniczne prowadzące działalność w Polsce powinny odprowadzać CIT w Polsce
. To istotne dla budżetu wpływy, które mogłyby być porównywalne do całej odprowadzanej akcyzy. Należy podkreślić, że akcyza to podatek płacony realnie z kieszeni Polaków – dlatego proste zwiększanie jej stawek w okresie pandemii i kryzysu gospodarczego jest nieracjonalne i szkodliwe dla gospodarki, bo obniża siłę nabywczą Polaków na wszystkie towary i usługi – nie tylko te objęte akcyzą. Nie ma aktualnie żadnych przesłanek merytorycznych do dokonywania rewolucji w systemie akcyzy, a podejmowanie tego tematu w okresie destabilizacji gospodarczej – podczas gdy wielu przedsiębiorców zmaga się ze skutkami epidemii, walczy o zachowanie łańcucha wartości i miejsc pracy – jest szczególnie nieodpowiedzialne”
– podkreśla
Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE)
.
CIT – odpowiedzialność dużych przedsiębiorców za wpływy do budżetu
Patriotyzm gospodarczy – rozumiany jako odpowiedzialność przedsiębiorców za gospodarkę, w której prowadzą działalność – można sprowadzić do prostej zasady: podatki bezpośrednie, takie jak CIT, to danina przedsiębiorstw z tytułu ich działalności nie przerzucana na obywateli. Należy zatem wyraźnie artykułować potrzebę większego solidaryzmu gospodarczego ze strony firm.
Przedsiębiorca solidarny to taki, który płaci CIT lub inwestuje w kraju, w którym prowadzi działalność
. Przedsiębiorcy, którzy płacą CIT, są solidarni z państwem i jego obywatelami. Przedsiębiorcy nie płacący podatku dochodowego (CIT) i nie inwestujący w kraju prowadzenia działalności traktują go jako miejsce taniej siły roboczej, a zyski transferują za granicę. Podmioty te z premedytacją dewaluują znaczenie podatków bezpośrednich podkreślając wagę podatków pośrednich. Dlatego postulują wybiórcze podwyższanie podatków pośrednich, takich jak VAT czy akcyza, aby braki budżetowe pokryć z cudzej kieszeni – to jest z kieszeni konsumentów. Braki budżetowe spowodowane unikaniem obowiązku, jakim jest zapłata podatku dochodowego. Dlaczego zwykły Kowalski płaci podatek dochodowy, a niektóre wielkie korporacje od lat go unikają wykazując straty?
System podatku CIT należy regularnie uszczelniać, ponieważ nadal występują wysokie dysproporcje w ściągalności tego podatku w ramach wielu branż. W szczególności w dobie koronakryzysu warto przyjrzeć się temu niepokojącemu zjawisku w branży handlowej czy tytoniowej – gdzie dysproporcje są jednymi z największych. Eliminacja patologii związanych z agresywną optymalizacją w płaceniu CIT przyniosłaby budżetowi znaczące wpływy – stawiając ten podatek na drugim miejscu największych źródeł dochodów budżetowych.
AKCYZA – regulacja wpływająca na postawy konsumentów i zmniejszanie szarej strefy
Akcyza – podatek pośredni, doliczany do ceny produktu i płacony przez konsumenta – jest nazywana podatkiem ‘od grzechu’. Oznacza to, że różne wyroby są opodatkowane różnymi stawkami akcyzy –zgodnie z zasadą:
grzechy najcięższe powinny być najbardziej opodatkowane, a grzechy lżejsze mniej
. Państwo za pomocą zróżnicowanych stawek akcyzy realizuje także politykę prośrodowiskową (np. niższe stawki na samochody hybrydowe i elektryczne), czy prozdrowotną (np. niższe stawki na tytoń do podgrzewania, napoje niskoalkoholowe). Obecna polityka akcyzowa Polski jest efektywna zarówno fiskalnie, jak i prospołecznie – z sukcesami realizuje cele zmierzające do zmniejszenia szarej strefy, właściwie stymuluje zachowania konsumentów, zapewnia satysfakcjonujące wpływy do budżetu państwa i jest zgodna z wymogami Unii Europejskiej. W niektórych obszarach polskie regulacje już gwarantują wpływy z tytułu akcyzy, chociaż nie ma takich wymogów europejskich – przykładem jest akcyza na samochody czy nowatorskie wyroby tytoniowe, która w tym ostatnim przypadku dzięki różnicy w stosunku do akcyzy na najbardziej szkodliwe dla zdrowia wyroby czyli papierosy wspiera tym samym cele polityki zdrowotnej.
Podwyższanie podatków płaconych wprost z kieszeni obywatela w czasie pandemii i wywołanego nią kryzysu gospodarczego jest nierozsądne i szkodliwe dla całej gospodarki, szczególnie jeśłi dotyczyć miałoby tylko produktów ekologicznych lub mniej szkodliwych dla zdrowia
. A zatem brak podwyżek akcyzy w 2021 roku jest racjonalną i uzasadnioną polityką rządu. Należy stymulować popyt wewnętrzny i bardzo ostrożnie podchodzić do podnoszenia podatków, które wprost przekładają się na ceny i inflację oraz są odczuwalne przez konsumentów. Dzisiejszego konsumenta nie stać na zaakceptowanie wzrostu cen – podnoszenie podatków może więc przynieść odwrotny skutek, czyli spadek konsumpcji i tym samym wpływów z podatków. Co gorsze, podnosząc akcyzę na np. samochody elektryczne, niskoalkoholowe napoje lub tytoń do podgrzewania, konsumenci wrócą do produktów szkodzących bardziej – diesli, wódki i zwykłych papierosów. Takie niekorzystne rozwiązania, poza negatywnymi skutkami dla środowiska czy zdrowia, mogą też zwiększać szarą strefę – gdyż są prostą zachętą do przemytu tanich wyrobów zza wschodniej granicy, gdzie wskutek niższych kosztów pracy i produkcji są one znacząco tańsze niż w Polsce. Dlatego z uwagi na położenie, Polska ma jedną z najniższych w Unii stawek akcyzy na papierosy.
W świetle powyższego pojawiające się w ostatnim czasie apele o rzekome „urealnienie stawek akcyzy” czy też „usunięcie luki akcyzowej” są całkowicie nietrafione. Stoją za nimi zachodnie korporacje, które nie chcąc płacić podatków dochodowych i próbują przerzucić koszt walki z pandemią na konsumentów. Tezy te nie tylko więc opierają się na nieprawdziwych danych i błędnych wyliczeniach – ale są szkodliwe dla obywateli i budżetu państwa. Akcyza jest podatkiem dość szczelnym, zaś same różnice w stawkach akcyzy – np. w motoryzacji, napojach alkoholowych czy tytoniu – nie mają nic wspólnego z rzekomą „luką” i w żadnej mierze z niej nie wynikają. Samo pojęcie „luki” sugeruje, że w systemie podatkowym jest jakaś nieszczelność, że system nie funkcjonuje prawidłowo. Tymczasem różnice w stawce akcyzy pomiędzy poszczególnymi kategoriami produktów akcyzowych nie są żadną „luką”, lecz uzasadnionym elementem polityki państwa. Tak jest w całej Europie w odniesieniu do różnego rodzajów dóbr – takich jak zielona energia, samochody, paliwa, alkohol, tytoń, itd. Chwytliwe hasła dotyczące rzekomego „manipulowania” akcyzą przy najniższym w historii poziomie szarej strefy są czystą grą lobbingową na rzecz jednej kategorii kosztem innej i wątpliwe z punktu widzenia uczciwej konkurencji.
Dlatego obecny system akcyzy powinien pozostać nienaruszony – zwłaszcza, że dopiero co (w październiku 2020 roku) opodatkowano nowe kategorie wyrobów. Jeżeli zaś rozważanoby zmiany w akcyzie w celu zwiększenia dochodów budżetowych – to należałoby wówczas zmienić strukturę sposobu obliczania tego podatku na np. wyroby tytoniowe i podnieść stawki dla wyrobów najbardziej szkodliwych (czyli np. dla tradycyjnych papierosów i dla mocnych alkoholi), utrzymując bądź zmniejszając stawki dla wyrobów mniej szkodliwych (nowatorskich wyrobów tytoniowych, płynów do papierosów elektronicznych produkowanych przez polskie MŚP oraz dla alkoholi słabych, typu piwo).
VAT – jak zwiększać wpływy do budżetu przy jednoczesnym stymulowaniu gospodarki?
Prawidłowa polityka wobec VAT może zwiększać wpływy do budżetu państwa i stymulować gospodarkę – wcale nie trzeba zwiększać stawki VAT. Co więcej, rozsądne rozwiązania mogą także stymulować gospodarkę i nieść pomoc dla branż najbardziej poszkodowanych w pandemii – bez żadnych nakładów z budżetu państwa.
Przykładem może być propozycja Federacji Przedsiębiorców Polskich dotycząca wprowadzenia zwolnionych z PIT i ZUS bonów o wartości 560 zł miesięcznie na posiłki dla pracowników – finansowanych dobrowolnie przez pracodawcę. Obliczone przez FPP efekty tak prostego działania:
• Już w pierwszym roku obowiązywania regulacji roku wpłaty z tytułu VAT i CIT mogłyby wynieść prawie 500 mln zł, a w 2025 roku przekroczyłyby 1 mld zł rocznie
• Nawet 7,6 mld zł dodatkowego PKB
• Wzrost przychodów rolników o 560 mln zł przychodów rocznie i 7 tys. nowych miejsc pracy
• Wzrost obrotów gastronomii o 4,1 mld zł ratując zatrudnienie nawet 100 tys. osób