FPP: nie stać nas na kolejny lockdown
27 lipca 2021
Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) jako pierwsza organizacja przedsiębiorców apelowała o wprowadzenie przepisów, które ochronią gospodarkę przed kolejnym lockdownem. Minęło 14 dni, a rząd nie podjął żadnej wiążącej decyzji. Dalsze przeciąganie sprawy tylko pogorszy sytuację. Każdy lockdown to zagrożenie dla utrzymania miejsc pracy i przedsiębiorstw, będących często dorobkiem całego życia. Upadek polskich firm zmniejszy potencjał naszej gospodarki narodowej oraz wystawi je na wrogie przejęcia. Przerwanie ciągłości działania przedsiębiorstw w trakcie czwartej fali pandemii wyrządzi ogromne szkody. Dlatego FPP ponownie apeluje do rządu o pilne wprowadzenie niezbędnych przepisów – wszystko wskazuje na to, że kolejna fala rozpocznie się najpóźniej w połowie sierpnia.
Federacja Przedsiębiorców Polskich opracowała pakiet rozwiązań, które wspierają wzrost poziomu wyszczepień na COVID-19 i pomogą ograniczyć straty w przypadku kolejnych fal epidemii – zarówno dla zdrowia publicznego, gospodarki, jak i finansów publicznych.
Dzięki propozycjom FPP straty podczas potencjalnej 4. fali pandemii mogą zostać pomniejszone nawet o 70%.
Można by także uniknąć ponownych lockdownów, które paraliżowałyby nie tylko gospodarkę, ale również system ochrony zdrowia. Przykład Francji, gdzie tuż po ogłoszeniu zapowiedzi wprowadzenia podobnych rozwiązań na szczepienia zarejestrowało się ponad 900 tys. osób pokazuje, że takie działania mogą bardzo skutecznie wpłynąć na przyspieszenie akcji szczepień.
„Poprzednie ograniczenia przemieszczania się i kontaktów międzyludzkich podyktowane pandemią COVID-19 były konieczne. Pociągnęły jednak za sobą ogromne koszty – tak dla sektora finansów publicznych, jak i zatrudnionych oraz przedsiębiorców. Wraz z wprowadzeniem szczepień populacyjnych ryzyko tragicznych skutków koronawirusa może być jednak istotnie zmniejszone.
Dlatego natychmiast należy wprowadzić wszelkie rozwiązania, które pozwolą na utrzymanie ciągłości działania możliwie największej liczby przedsiębiorstw i innych instytucji w trakcie czwartej fali pandemii.
Ani przedsiębiorcy, ani pracownicy i ich klienci nie powinni być znowu zaskakiwani wprowadzaniem obostrzeń z wyprzedzeniem liczonym w godzinach. Chociaż tempo szczepień wydatnie spada, to istotna część naszego społeczeństwa jest już dzisiaj zaszczepiona. Nie może być tak, że koszty zdrowotne i finansowe odmowy poddania się szczepieniu przez część osób ponosi całe społeczeństwo. Zmuszanie zaszczepionych do de facto poddania się dyktatowi niezaszczepionych jest nieracjonalne i niemoralne. Nie stać nas na następny powszechny lockdown!”
– podkreśla
Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE)
.
„Ludzki koszt pandemii poniesiony przez Polskę należy do największych w Europie. Od początku pandemii do lipca br. liczba nadmiarowych zgonów sięga już ok. 150 tys. Dane wskazują na to, że 4. fala COVID-19 w Polsce już się zaczyna. Od połowy lipca obserwujemy dodatnią dynamikę liczby odnotowywanych przypadków. Biorąc pod uwagę rozwój najnowszej fali pandemii na zachodzie Europy – w tym m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Holandii czy Portugalii – jej dotarcie do Polski wydaje się tylko kwestią czasu. Od decyzji i działań podjętych w tym momencie zależy, czy skutecznie ochronimy zdrowie i życie ludzkie, jednocześnie podtrzymując też działalność firm z zagrożonych branż oraz tworzonych przez nie miejsc pracy”
–
dodaje Marek Kowalski
.
FPP postuluje, by wprowadzić przepisy rangi ustawowej przewidujące w przypadku stanu epidemii co najmniej:
• możliwość uzależnienia dostępu do określonych miejsc lub dopuszczenia do wykonania określonych czynności, w tym skorzystania z usług, od uprzedniego poddania się szczepieniu przeciwko chorobie, które rodzi stan zagrożenia epidemicznego lub wywołała stan epidemii,
• wyposażenie podmiotów dysponujących określonymi miejscami lub decydujących o pojęciu określonych czynności, w tym skorzystania z oferowanych przez nich usług, w uprawnienie do żądania okazania zaświadczenia o poddaniu się sczepieniu – czyli uprawnienie do przetwarzania odpowiednich danych osobowych,
• zwolnienie odmawiającego dostępu z ewentualnych negatywnych konsekwencji jego decyzji na płaszczyźnie prawa pracy, prawa cywilnego i prawa wykroczeń,
• szczególne rozwiązania należy przewidzieć dla osób, które ze względów medycznych nie mogą poddać się szczepieniom.
W debacie publicznej podaje się w wątpliwość (lub wprost wyklucza) dopuszczalność wprowadzenia obowiązku szczepień lub uzależnieniu prawa do wykonywania uprawnień (przebywania w określonych miejscach lub podejmowania określonych czynności) od zaszczepienia.
Takie wątpliwości
nie
są uzasadnione.
Prawo do decydowania o swoim życiu osobistym, w tym tzw. autonomia pacjenta, jest zagwarantowana art. 47 Konstytucji. Nie jest to jednak prawo absolutne. Ograniczenia tego prawa mogą wynikać z ustawy, gdy są konieczne dla m.in. zdrowia publicznego (art. 31 Konstytucji). NSA konsekwentnie stoi na stanowisku, że „związek pomiędzy szczepieniami ochronnymi a ochroną zdrowia jest oczywisty, przy czym chodzi nie tylko o zdrowie osoby poddanej szczepieniu ochronnemu, ale o zdrowie innych osób narażonych na zarażenie chorobami zakaźnymi.” W zakresie odmowy poddania się szczepieniu ochronnemu ustawa stanowi więc lex specialis wobec ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Także Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Vavřička i inni p. Czechom w kwietniu 2021 r. orzekł, że obowiązkowe szczepienie dzieci nie narusza prawa do prywatności.
Skuteczność szczepień, zwłaszcza nowowprowadzanych, w praktyce zależy od weryfikacji dowodów zaszczepienia. Dlatego trzeba podkreślić, że dane osobowe o poddaniu się szczepieniu mogą być przetwarzane, jeżeli np. „przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z ważnym interesem publicznym, na podstawie prawa Unii lub prawa państwa członkowskiego, które są proporcjonalne do wyznaczonego celu, nie naruszają istoty prawa do ochrony danych i przewidują odpowiednie i konkretne środki ochrony praw podstawowych i interesów osoby, której dane dotyczą” (art. 9 ust. 2 lit. g RODO).
Zatem zasadne jest wprowadzenie rozwiązań ustawowych, które uzależnią możliwość przebywania w określonych miejscach lub podejmowania określonych czynności od poddania się szczepieniu. W ten sposób osoby zaszczepione uzyskiwałyby praktyczny mechanizm obrony przed naruszeniem ich prawa do ochrony własnego zdrowia przez osoby niezaszczepione. Obecnie decyzja o niezaszczepieniu – wbrew dowodom naukowym – ma w istocie pierwszeństwo przed prawem do ochrony własnego zdrowia przez osoby, które poddały się szczepieniu. Takiego stanu nie sposób zaakceptować.