FPP: ZUS żąda prawie 19 mld zł składek od umów zleceń, potrzebna abolicja
8 listopada 2017
Szacunki na podstawie danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wskazują, że bezpośrednia skala rzekomych zobowiązań dla składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z tytułu umów zleceń, bez ewentualnych odsetek narosłych od roku 2008, wynosi obecnie prawie 19 mld zł, wynika z raportu PwC przygotowanego na zlecenie Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). Według FPP, niezbędna jest abolicja ozusowania umów zleceń.
Wartość ta została wyliczona na podstawie różnic pomiędzy wartością rzeczywiście wpłaconych składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe, a wartością potencjalną, która byłaby wpłacona, gdyby podstawa wymiaru na ubezpieczenia emerytalno-rentowe była równa podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia zdrowotne, wyjaśniono w komunikacie poświęconym raportowi.
„ZUS wprowadził nowe interpretacje przepisów dotyczących ozusowania umów zleceń z lat 2008 – 2017 i rozpoczął masowe kontrole przedsiębiorców. Nalicza gigantyczne nowe zobowiązania za brak ozusowania – pomimo, iż wcześniej wydał liczne interpretacje o zgodności z prawem stosowanego systemu ozusowania umów zleceń. Tymczasem większość kontraktów, które były realizowane przez wykonawców robót i usług w oparciu o pracowników zatrudnionych na umowach zlecenie, prowadzono na rzecz jednostek administracji rządowej i samorządowej” – czytamy w komunikacie.
Państwo płaciło niższe stawki wynagrodzenia w zamówieniach publicznych, a dziś wyciąga rękę do kieszeni przedsiębiorców, żądając od nich składek ZUS, które nie były wliczone do budżetów zamówień publicznych – czyli przedsiębiorcy nigdy nie otrzymali takich kwot, wyjaśniono w materiale.
„Oznacza to, że państwo chce podwójnie zarobić wydając nowe interpretacje – nie zapłaciło przedsiębiorcom za ozusowanie umów zleceń, ale dziś żąda od nich opłacenia tych składek do budżetu. Można szacować, że w latach 2008-2017 państwo zyskało na tym procederze nawet 25 mld zł. Dziś przychodzi czas, by naprawić i odciąć patologie lat poprzednich” – czytamy dalej.
Według FPP, aby „raz na zawsze ukrócić te patologie”, konieczne jest systemowe rozwiązanie dla pracodawców i pracowników – czyli abolicja ozusowania umów zleceń oraz zabezpieczenie okresów składkowych dla zleceniobiorców. Kluczowym elementem towarzyszącym abolicji powinno być zaliczenie okresów i większych podstaw składek wszystkim pracownikom zatrudnionym w tym okresie na umowach zlecenie.
„Niejasne, niejednolite prawo oraz sprzeczne interpretacje wydawane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych doprowadziły do pogłębienia niejasności i ograniczenia możliwości właściwego stosowania prawa przez ubezpieczonych oraz przedsiębiorców. Przepisy wymuszały na pracodawcach podjęcie działań mających na celu dostosowanie kosztów pracy tak, aby możliwe było spełnienie kosztowych oczekiwań zamawiających pracochłonne usługi” – powiedział prezes FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
Podkreślił jednocześnie, że nie jest prawdą, iż beneficjentem stosowania umów zlecenia był wykonawca usług. Jedynym faktycznym beneficjentem tej struktury był zamawiający usługi, o czym świadczy analiza cen w zamówieniach publicznych.
„Wykonawcy zmuszeni warunkami ekonomicznymi kontraktów dostosowywali koszty pracy do zaniżanych cen usług na rynku, sięgając po dopuszczone przez prawo umowy zlecenia niepodlegające oskładkowaniu składką emerytalną i rentową” – wyjaśnił Kowalski.
FPP zwróciła uwagę, że w ostatnich kilkunastu kwartałach zauważalna jest zmiana wytycznych ZUS w stosunku do przedsiębiorców, którzy w poprzednich latach – uczestnicząc w postępowaniach przetargowych – zmuszeni zostali przez zamawiających do obniżania ceny wykonywanych usług poniżej pułapu kosztów płacy minimalnej.
„Powyższe dopełnia całościowy obraz okresu od 2008 roku, w którym to czasie funkcjonowanie wadliwych regulacji, zmiany intencji ustawodawcy oraz różne, często sprzeczne wytyczne Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zwiększały niepewność, utrudniały pracodawcom interpretacje prawa i wprowadzały w błąd tak przedsiębiorców, jak i zleceniobiorców” – napisano także w komunikacie.
Od 2008 roku ponad dwukrotnie wzrosła liczba umów zleceń w Polsce – do poziomu ponad 1 mln rocznie.
„Dopiero pozytywne zmiany od 2016 i 2017 roku w Prawie zamówień publicznych – takie jak waloryzacja kontraktów czy wymóg zatrudnienia na umowę o pracę, gdy charakter pracy tego wymaga oraz nowe przepisy wprowadzające ozusowania umów zleceń do wysokości minimalnego wynagrodzenia i wprowadzenie stawki minimalnej w umowach zlecenie na poziomie 13 zł za godzinę przyniosły poprawę sytuacji. Dzięki tym działaniom – inicjowanym i popieranym przez przedsiębiorców – został zanotowany wzrost umów o pracę w branżach pracochłonnych” – podsumowano w materiale.
Federacja Przedsiębiorców Polski jest organizacją, której nadrzędnym celem jest zapewnienie właściwego rozwoju oraz bezpieczeństwa zarówno pracodawcom, jak i pracownikom.