Zamówienia publiczne. Konieczna renegocjacja kontraktów
14 września 2016
Ustanowienie minimalnego wynagrodzenia na 2 tys. zł oraz stawki 13 zł na godzinę przy zatrudnieniu na umowę-zlecenie stwarza nową sytuację dla zamawiających w sektorze publicznym.
Podwyżka od 1 stycznia 2017 r. płacy minimalnej i stawki godzinowej przy umowach-zleceniach to najwyższa dotąd podwyżka na rynku pracy.
– Konsekwencją jej wprowadzenia może być znaczne ograniczenie liczby zamówień w sektorze komercyjnym. Podobna sytuacja zdarzyła się na początku 2016 r., gdy weszła w życie nowelizacja Prawa zamówień publicznych dotycząca ozusowania umów-zleceń. Wówczas zakres zamówień sektora komercyjnego spadł o 15 proc., a 45 tys. pracowników straciło pracę. Od 1 stycznia 2017 roku spadek ten może osiągnąć kolejne 15 proc., co oznacza podobną skalę zwolnień – uważa Marek Kowalski przewodniczący Zespołu ds. Zamówień Publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego i ekspert Lewiatana.
Dlatego żeby zachować wiele tysięcy miejsc pracy, zamawiający powinni pamiętać o pełnej waloryzacji toczących się kontraktów oraz uwzględnić wzrost kosztów pracy w nowo zawieranych umowach.
Według Marka Kowalskiego regulacje dotyczące minimalnych zarobków muszą znaleźć odzwierciedlenie w waloryzacji kontraktów długoterminowych, która możliwa jest w razie zmian stawki VAT oraz ubezpieczenia społecznego czy wysokości płacy i stawki minimalnej.
Jego zdaniem w obecnej sytuacji kluczowe jest, by zamawiający oraz wykonawcy usług z wyprzedzeniem przygotowali się do nadchodzących zmian. Dzięki nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych z sierpnia 2015 roku można renegocjować kontrakty niezwłocznie po uchwaleniu wpływających na koszty realizacji zamówień zmian w prawie. Pozwala to obu stronom kontraktu na ograniczenie ryzyka.