FPP: Rząd powinien wspierać tzw. ekonomię dostępu, opartą na usługach cyfrowych
15 lutego 2017
Rozwój współczesnej gospodarki należy dostosować do oczekiwań młodego pokolenia – przede wszystkim w zakresie technologii internetowych i inwestycji w rynek tzw. ekonomii dostępu, stanowiącej podstawę jego funkcjonowania, uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Nad nowymi regulacjami prawnymi w obszarze gospodarki współpracy pracuje Komisja Europejska. Podobne działania legislacyjne powinien rozpocząć – według FPP – polski rząd, gdyż może to być silny bodziec rozwojowy dla gospodarki.
„W Polsce tworzy się nowy model gospodarki, który opiera się na usługach cyfrowych. Wymaga on jak najszybszego uregulowania i umożliwienia rozwoju ze strony państwa. Należy stworzyć warunki sprzyjające postępowi nie tylko dzisiaj, ale w przyszłości. Państwo nie może pozwolić sobie na tworzenie prawa, które zostanie zdezaktualizowane już w momencie uchwalenia. Potrzebne są zapisy, które pozwolą przewidzieć rozwój cyfryzacji. W sferze regulacyjnej należy również wyłączyć ją z sektorów, gdzie jest ona sztucznie poosadzana, ponieważ hamuje to jej rozwój. Usługi cyfrowe powinny być umieszczone przez państwo w miejscu, w którym mogłyby spokojnie się rozwijać – bez wpływu na postęp w innych sektorach, gdzie częściowo też są lokowane” – powiedział przewodniczący FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
Państwo powinno rozwijać gospodarkę w kierunku 'kultury online’, która zasadza się na kilku ważnych filarach, między innymi bezproblemowości, oszczędności czasu i oszczędności pieniędzy, dodał.
„Pokolenie Y – inaczej millenialsi – obawia się – jak to ma miejsce w niektórych miastach europejskich – literalnego, prawnego zakazu świadczenia danych usług. Młodzi konsumenci nie godzą się na to i buntują się przeciw prawodawcy, który chce ograniczyć ich styl życia. Dla gospodarki sharing economy jest bardzo korzystne. Fakt, że Ministerstwo Finansów dostrzegło ten fenomen jest pozytywnym zwiastunem. Tak samo pozytywem jest, że Komisja Europejska w swojej agendzie z czerwca 2016 roku zaadresowała sharing economy jako sektor, który wymaga rozwoju – nie ograniczeń” – ocenił prezes Instytutu Inicjatyw Gospodarczych i Konsumenckich INTIGOS Piotr Palutkiewicz, także cytowany w komunikacie.
Wskazał on, że według KE sektor ten przyczynia się do rozwoju gospodarczego, rynku pracy oraz ekologii zasobów. To zjawisko spotyka się z aprobatą Komisji Europejskiej oraz polskiego prawodawcy.
„Ministerstwo Rozwoju, zawierając ekonomię dostępności jako jeden z czynników, które mają wpływ na sytuację makroekonomiczną Polski, daje zielone światło do rozwoju tej dziedziny gospodarki. Wpisuje się ona w plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, potocznie nazywanym 'Planem ministra Morawieckiego’. Ekonomia dostępności przyczynia się do zrealizowania – w tym aspekcie – tego planu” – podsumował Palutkiewicz.
Komisja Europejska opracowała wytyczne wskazujące władzom krajów członkowskich, jak stosować unijne przepisy do sektora gospodarki współpracy. Bruksela postrzega ją jako szansę na dostarczenie europejskiej przedsiębiorczości silnego bodźca rozwojowego, co – w sprzyjających okolicznościach – pozwoliłoby uczynić z innowacyjnych modeli biznesowych jedno z kół zamachowych gospodarki. Wkrótce zaczną się prace nad regulacją ich funkcjonowania w kontynentalnym ekosystemie biznesowym.
Federacja wskazała, że – jak wynika z badań PwC – aż 98% osób korzystających na co dzień z narzędzi łączności cyfrowej pozytywnie ocenia wpływ nowych technologii na swoje życie, a 70% respondentów nie ma problemu z udostępnianiem swoich danych platformom internetowym.
„Co więcej, zakłada się, że do 2025 roku połowa wszystkich transakcji w Europie będzie bezgotówkowa, a już dziś na każdego Europejczyka przypada średnio 800 transakcji rocznie. Tendencję tę umacniają nawyki millenialsów – aż 70% z nich nie wyobraża sobie życia bez aplikacji mobilnych, a 81% uważa, że usługowe platformy internetowe są warte zaufania” – podsumowano w materiale.