search
menu menu_open

Odpłatna umowa ze „świętą” stawką

20 lipca 2017

Odpłatna umowa ze „świętą” stawką

Wynagrodzenia Wypłaty za zlecenia mogą być sprawdzane przez PIP także podczas kontroli dotyczących innych spraw. O nieprawidłowościach dowie się też ZUS

ednym nałożono kary finansowe, innych czekają sprawy sądowe. To najsurowsze konsekwencje naruszania przez niektórych przedsiębiorców przepisów o minimalnej stawce godzinowej za wykonywanie zleceń czy usług tzw. samozatrudnienia. Na razie takich przypadków wiele nie było, inspekcja pracy wystawiła 96 mandatów i 26 wniosków do sądów, ale nieprawidłowości stwierdziła w 28 proc. firm skontrolowanych w pierwszej połowie roku. Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) planuje w tym roku przeprowadzenie co najmniej 20 tys. kontroli wypłacania minimalnej stawki godzinowej z tytułu umów-zleceń i świadczenia usług, która wynosi obecnie 13 zł brutto. Na razie było ich 6 tys., przede wszystkim w budownictwie, branży ochrony osób i mienia, gastronomii, usługach sprzątania i hotelarstwie.


Zaniżenia, brak ewidencji



W 10 proc. skontrolowanych firm ta należność była zaniżana. Stwierdzono ponadto nieliczne przypadki obejścia przepisów polegające na zobowiązaniu usługobiorców do pokrycia kosztów wynajmu urządzeń lub korzystania ze służbowego umundurowania, w związku z czym potrącano je z wypłaty. Niektórzy przedsiębiorcy wynagradzali w formie niepieniężnej. Z informacji Romana Giedrojcia, głównego inspektora pracy (GIP), wynika, że najczęstsze nieprawidłowości ujawniane przez inspektorów to brak w umowie zapisu o sposobie potwierdzania liczby przepracowanych godzin, nieprowadzenie ewidencji godzin wykonywania zlecenia, nieprzechowywanie dokumentów potwierdzających ich liczbę oraz nieprzestrzeganie obowiązku wypłaty wynagrodzenia co najmniej raz w miesiącu przy umowach zawartych na czas dłuższy niż miesiąc w przypadku pierwszej wypłaty. Według Tomasza Wojaka, wiceprzewodniczącego Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), wspomniane praktyki drastycznie obniżają jakość polskiego rynku pracy i zaburzają konkurencję na rynku usług. Przypomina on, że wprowadzenie minimalnej stawki w założeniu miało być elementem normalizacji rynku pracy i szansą na podniesienie jakości życia Polaków.

— Niedopuszczalna jest sytuacja, w której osoby zatrudnione na umowę-zlecenie otrzymują wynagrodzenie niższe niż ustawowo wymagane 13 zł za godzinę. Niejasne zapisy w umowach, które mogą być dowolnie interpretowane na korzyść firmy, bezprawne opłaty za wyposażenie, a także obniżenie realnego czasu realizacji zlecenia pozwalają przedsiębiorstwom nielegalnie obniżać wynagrodzenie i czerpać zyski kosztem szeregowych pracowników. Obowiązkiem inspekcji pracy jest przeciwdziałać patologiom i chronić prawa pracownicze, dlatego jej kontrole powinny spowodować zaprzestanie nieuczciwych praktyk — podkreśla przedstawiciel FPP.


Pod lupą inspekcji



— Główny inspektor pracy mówi, że „stawka godzinowa ma być święta”. PIP rozpoczęła jej intensywnie badanie od lutego i nawet jeśli przedmiotem wizyty kontrolerów są inne kwestie, to będą oni sprawdzać także wypełnianie obowiązków związanych z tą stawką. Przedsiębiorcy powinni mieć tego świadomość. W tym roku inspekcja chce w sumie przeprowadzić co najmniej 300 tys. kontroli — stwierdza radca prawny Łukasz Kuczkowski z kancelarii Raczkowski Paruch. Z informacji GIP wynika, że podczas kontroli badanie wypłat zgodnie z przepisami o minimalnej stawce godzinowej polega na weryfikacji dokumentów dotyczących świadczenia pracy przez osoby przyjmujące zlecenie lub wykonujące usługi, a także uzyskaniu wyjaśnień na piśmie, od nich i od przedsiębiorcy oraz od ludzi z nimi współpracujących. Prowadzone są też przesłuchania świadków. Dla obu stron takich umów cywilnoprawnych ważne jest zatem prawidłowe potwierdzenie przepracowanych godzin.

— Jeżeli przedsiębiorca nie zdecyduje się na ewidencjonowanie godzin świadczenia usług, wynagrodzenie minimalne jest wypłacane na podstawie oświadczenia składanego przez zleceniobiorcę. Jednak może ono być nierzetelne i nie odzwierciedlać rzeczywistego zaangażowania czasowego, uwzględniać przerwy, posiłki i dojazdy. Przedsiębiorca może to kwestionować, jeśli umowa przewiduje procedurę weryfikacji. W przeciwnym razie jest znacząco utrudnione lub nawet niemożliwe. Problem w tym, że większość umów nie zawiera takich postanowień — mówi radca.


Postanowienia stron



Jego zdaniem, aby uniknąć ryzyka nadużyć, umowa powinna przewidywać tryb zatwierdzania wspomnianych zestawień. Powinny być tam określone terminy składania reklamacji i udzielenia odpowiedzi oraz sposób postępowania w razie zakwestionowania danych, np. obowiązek przedstawienia szczegółowych opisów czynności i wyników pracy. Warto też wiedzieć, że jeżeli umowa trwa dłużej niż miesiąc i przewiduje wypłatę określonego wynagrodzenia na koniec umowy, to zleceniodawca raz w miesiącu powinien zapłacić przynajmniej wynagrodzenie minimalne. Pozostałą należność, czyli różnicę między przewidzianą w umowie a wypłacaną według ustawowego minimum, może dopłacić w terminie zamykającym wykonanie umowy.

— Przedsiębiorcy nie zawsze zdają sobie z tego sprawę, sugerując się końcowym terminem — mówi Łukasz Kuczkowski. Zwraca też uwagę, że gdy zleceniobiorca nie przedstawi zestawienia godzin pracy w danym miesiącu, to przedsiębiorca nie ma podstawy do wypłaty minimalnej, a strony dokonują pełnego rozliczenia, zgodnie z kwotą wynagrodzenia wskazanego w umowie po zakończeniu zlecenia. Według radcy dobrze jest też określić w umowie zasady wykonywania pracy dla osób wynagradzanych akordowo. One także są objęte przepisami o minimalnej stawce godzinowej, o ile nie decydują samodzielnie o miejscu i czasie świadczenia usług.

— Zagwarantowanie stawki minimalnej może negatywnie wpływać na ich wydajność. Można temu przeciwdziałać, w szczególności wprowadzając odpowiednie normy pracy do umowy — wyjaśnia Łukasz Kuczkowski. Nadal oczywiście przedsiębiorcy mogą zawierać nieodpłatne umowy-zlecenia czy świadczenia usług. Brak wynagrodzenia powinien wynikać wprost z ich zapisów, ewentualnie z okoliczności towarzyszących jej zawarciu. W praktyce są to np. umowy o bezpłatny staż czy zawierane z członkami rodziny. Inspekcja pracy też się im przygląda. Bada, czy nieodpłatność ma na celu obejście przepisów o ubezpieczeniach społecznych. Jeśli uzna, że tak właśnie jest, informuje o tym ZUS. Podobnie jest, gdy stwierdzi, że umowa o dzieło jest nią tylko z nazwy, a faktycznie np. zleceniem. W takim przypadku również będzie podlegać regulacjom o minimalnej stawce.


30 tys. zł

To maksymalna grzywna dla przedsiębiorcy albo kogoś działającego w jego imieniu lub innej jednostki organizacyjnej za wynagradzanie przyjmujących zlecenia lub świadczących usługi poniżej ustawowego minimum. Najniższa kara wynosi 1 tys. zł.



Decyzje PIP






W razie stwierdzenia naruszeń przy wynagradzaniu za zlecenia czy usługi inspektor pracy może wydać wystąpienie lub polecenie, dotyczące zwłaszcza: wypłaty niewypłaconego wynagrodzenia minimalnego — także w przypadku stwierdzenia zawarcia umowy nieodpłatnej lub stosowania potrąceń dla obejścia przepisów, wypłaty zaniżonego wynagrodzenia minimalnego — także w przypadku stwierdzenia stosowania potrąceń dla obejścia przepisów, wypłaty wynagrodzenia co najmniej raz w miesiącu, przy umowach zawartych na czas dłuższy niż miesiąc, ustalania wysokości wynagrodzenia w umowie w taki sposób, aby wysokość wynagrodzenia za każdą godzinę wykonania zlecenia lub świadczenia usług nie była niższa niż minimalna ustawowa stawka, ustalenia sposobu potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług w umowie lub w potwierdzeniu pracodawcy, archiwizacji dokumentów określających sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług.


Więcej:

https://www.pb.pl/odplatna-umowa-ze-swieta-stawka-866803


Źródło: Puls Biznesu