search
menu menu_open

Ministerstwo w walce z zatorami sięga po doświadczenia UE. Czy nie za ostrożnie?

26 października 2018

Ministerstwo w walce z zatorami sięga po doświadczenia UE. Czy nie za ostrożnie?

Przedsiębiorcy niemal jednym głosem twierdzą, że ministerialne propozycje są krokiem w dobrym kierunku. Uważają jednak, że to wciąż za mało, by w pełni rozwiązać problemy z płatnościami, z jakimi się borykają

19 października zakończyły się konsultacje publiczne projektu ustawy, która zgodnie z intencją Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii ma ograniczać zatory płatnicze. Resort proponuje m.in. skrócenie terminów płatności, wprowadzenie obowiązku publikowania informacji o praktykach płatniczych i terminach zapłaty przez największe firmy, a także szybszą ścieżkę do nakazu zapłaty (więcej na infografice). Nowe przepisy mają wejść w życie w większości od 1 czerwca 2019 r. Ulga na złe długi ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. Przedsiębiorcy wyczekują nowych regulacji z nadzieją. Dziś długie terminy oczekiwania na należności za dostarczone towary czy usługi to prawdziwa zmora.

Za niewystarczające przedsiębiorcy uznają propozycje dotyczące skrócenia terminów zapłaty. Ich zdaniem rozwiązanie jest dobre, ale powinno objąć szerszy krąg podmiotów. Zgodnie z projektowaną ustawą, w sytuacji gdy płatnikiem jest duże przedsiębiorstwo, a jego kontrahentem mała lub średnia firma, maksymalny termin na uregulowanie należności ma wynosić 60 dni, w przypadku podmiotu publicznego zaś – 30 dni (z wyłączeniem podmiotów leczniczych, do których zastosowanie ma mieć termin 60 dni). Co więcej, w przypadku wpisania do umowy z przedsiębiorcą zaliczanym do MSP terminu niezgodnego z tą regulacją stosować ma się z mocy ustawy termin jeszcze krótszy, bo 30-dniowy. Obecnie termin na zapłatę nie może przekraczać 60 dni, chyba że przedsiębiorcy inaczej się umówią.

—————

– Nie można zapominać, że przedsiębiorcy z sektora MSP wciąż mają gorszy dostęp do kredytów niż duzi gracze rynkowi. Możliwości szybkiego uzupełnienia kapitału na bieżącą działalność są więc w ich przypadku ograniczone. Dlatego ważne jest, by takie podmioty dostawały zapłatę od każdego w jak najkrótszym czasie – podkreśla Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Szef FPP zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: przy wprowadzaniu krótszego, 30-dniowego terminu płatności wyjątkowo potraktowano podmioty lecznicze. To oznacza, że będą miały na uregulowanie należności 60 dni. Dziś one często opóźniają się z płatnościami nawet o rok, co jest nie do uniesienia dla małych i średnich firm. Dlatego w ślad za skróceniem w stosunku do nich tego terminu – powinno nastąpić ustawowe zniesienie lub chociaż ograniczenie obecnego zakazu cesji w ustawie o działalności leczniczej.

Więcej:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/msp/artykuly/1319773,jak-ue-walczy-z-zatorami-platniczymi.html

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna