Kosztowne kontrakty z drugiej ręki
19 czerwca 2019
Eksperci szacują, że zagrożona jest realizacja wartych 5 mld zł inwestycji drogowych i kolejowych. Ich waloryzacja byłaby… tańsza
Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz związane z nią Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) przygotowały raport oceniający skutki zrywania kontraktów budowlanych i powierzania realizacji nowym wykonawcom. Szacują, że budowa co najmniej 12 odcinków dróg jest zagrożona. Stały się nierentowne, bo znacznie wzrosły koszty budowy, spowodowane podwyżką cen materiałów i robocizny. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zerwała już kilka umów, ponieważ wykonawcy nie radzili sobie z ich realizacją. Teraz wprowadza nowych, którzy dokończą inwestycje, nazywane potocznie w branży kontraktami z drugiej ręki. Wyłoniła już np. wykonawcę, który dokończy budowę obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej.
—————
— W przypadku projektów realizowanych w bieżącej perspektywie finansowej, gdzie rozwiązano umowę z pierwotnym wykonawcą oraz wyłoniono zastępczego, średni ważony wzrost kosztów realizacji inwestycji wyniósł aż 89 proc., a przeciętne opóźnienie 20 miesięcy — szacuje
Marek Kowalski, przewodniczący FPP
i prezes CALPE.
W poprzedniej perspektywie natomiast wskaźnik wzrostu kosztów sięgał 22,8 proc., zaś opóźnienie — 26 miesięcy.
— Wartość umów zagrożonych niewykonaniem do końca 2023 r. wynosi około 5 mld zł. Oznaczałoby to groźbę utraty 4,2 mld zł z Funduszu Spójności — szacuje
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista FPP
oraz ekspert CALPE
.
Więcej:
https://www.pb.pl/kosztowne-kontrakty-z-drugiej-reki-963903