search
menu menu_open

FPP apeluje o rozwagę i dialog nad projektowaną dyrektywą o pracy platformowej

20 grudnia 2023

Pośpiech i polityczne aspiracje nie powinny mieć decydującego wpływu na kształt przyszłej dyrektywy. A różnorodność rynków pracy i ustawodawstw poszczególnych państw UE powinna skłaniać do większej refleksji nad wprowadzaniem regulacji, mających tak daleko idące konsekwencje, jak będzie miało to miejsce w przypadku pracy platformowej.

Przepisy unijne, wprowadzające jednolite reguły w całej UE wymagają starannej analizy i rzetelnej oceny skutków regulacji. Tymczasem w przedmiotowej dyrektywie brakuje takich szacunków, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym. A należy pamiętać o tym, że nowe przepisy będą miały wpływ nie tylko na funkcjonowanie platform internetowych jakie znamy, ale też innych branż i podmiotów, które zgodnie z proponowaną definicją mogą zostać uznane za platformy. Zatem możliwe skutki gospodarcze dyrektywy nie są jeszcze znane.

Najbardziej kontrowersyjne jest jednak wprowadzenie prawnego domniemania istnienia stosunku pracy. Co na gruncie polskich przepisów oznaczać może automatyczne uznanie wszystkich samozatrudnionych za pracujących na podstawie umowy o pracę, ale co jest o dużo poważniejsze – rozszerzenie domniemania na całą gospodarkę i prawo pracy.  Projektowana dyrektywa stanowi też daleko idącą ingerencję w zasadę swobody umów oraz równości wobec prawa co może zostać uznane za niezgodne z Konstytucją RP. Z tego względu proponowane na poziomie UE regulacje wzbudzają wątpliwości. Pada wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Niejasność, ogólnikowość i nieadekwatność do charakteru pracy są problematyczne z punktu widzenia adresatów przyszłych norm prawnych – podkreśla prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert ds. prawa pracy, Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Co więcej, zdaniem FPP w pierwszej kolejności należy uporządkować krajowy rynek pracy. Z wieloma problemami borykamy się od lat, jak chociażby szara strefa czy niewłaściwe wykorzystanie umów cywilnoprawnych. To są realne zagrożenia, które wymagają rozstrzygnięcia. Bez likwidacji dotychczasowych patologii trudno będzie o właściwe stosowanie nowych przepisów. Patologie te nie znikną z dnia na dzień za sprawą unijnej dyrektywy, a mogą nawet narastać. Z tego względu regulacja dotycząca pracy platformowej może okazać się wręcz nieskuteczna, tak jak ma to miejsce w Hiszpanii. Nie idźmy więc tą drogą i skupmy się najpierw na rozwiązaniu kluczowych problemów na rodzimym rynku pracy.  – zaznacza prof. Grażyna Spytek-Bandurska.