search
menu menu_open

Pierwsza ustawa deregulacyjna po wyborach to dobry prognostyk

22 kwietnia 2024

Pierwsza ustawa deregulacyjna po wyborach to dobry prognostyk

 

Niemal pół roku po wyborach na jesieni 2023 Minister Rozwoju i Technologii przedstawił swój pierwszy projekt ustawy deregulacyjnej. W ocenie FPP projekt zawiera trafne rozwiązania, które powinny wejść w życie.

 

Na szczególne wyróżnienie zasługuje propozycja, aby przepisy prawa gospodarczego wchodziły w życie nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia. Jeżeli ta zasada będzie konsekwentnie stosowana, to będziemy mogli mówić o pierwszym od wielu lat autentycznym kroku w kierunku zapewnienia większej stabilności prawa gospodarczego.

 

Przepisy projektu ustawy zawierają też szereg rozwiązań wykorzystujących nowoczesne formy komunikacji elektronicznej i postępującą cyfryzację obrotu. Bardzo potrzebną i oczekiwaną zmianą będzie dopuszczenie zawierania umów leasingu w formie dokumentowej, a nie tylko w formie pisemnej. Trzeba bowiem pamiętać, że leasing jest wiodącym w Polsce sposobem finasowania wielu inwestycji w urządzenia. Dzięki dopuszczeniu formy dokumentowej procedura uzyskania finansowania będzie znacznie mniej czasochłonna.

 

Podobnie, wreszcie zaproponowano możliwość sporządzenia weksli w postaci elektronicznej. Weksel elektroniczny pozwoli na pełniejsze wykorzystanie tego tradycyjnego papieru wartościowego, co może ułatwić zabezpieczenie wierzytelności, a tym samym przyczyni się do podniesienia bezpieczeństwa obrotu. Dzięki innej proponowanej zmianie nie będzie już obowiązku dołączania w postępowaniu administracyjnym pełnomocnictwa, jeżeli organ – tak jak obecnie może to już zrobić sąd cywilny – może sam stwierdzić umocowanie drogą elektroniczną.

 

Ważną zmianą w projekcie ustawy jest eliminacja możliwości karania przedsiębiorców, którzy nieumyślnie nielegalnie zatrudnili cudzoziemca. Obecnie bowiem pracodawcy w takiej sytuacji narażeni są na kary nawet w wysokości 30 tys. zł. Projektodawcy słusznie uznali, że nieumyślne zatrudnienie z naruszeniem prawa nie powinno pociągać za sobą tak drakońskich kar.

 

Jak wiadomo, zatrudnienie cudzoziemców wiąże się z wieloma obowiązkami biurokratycznymi. W dyskusji publicznej często umyka, że kara do 30 tys. zł grozi nie tylko oczywiste naruszenia prawa, jak powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi, który nie jest np. obywatelem innego państwa UE lub nie posiada ważnego zezwolenia na pracę. Obowiązujące przepisy przewidują jednak taką samą karę za nawet nieumyślne dopuszczenia się naruszeń, które pracodawcy nieobeznanemu z zawiłościami przepisów o zatrudnianiu cudzoziemców może być bardzo trudno stwierdzić, o ile w ogóle jest to możliwe bez zasięgnięcia porady wyspecjalizowanego doradcy.  Oczywiście, w obecnym stanie prawnym, pracodawca w każdym przypadku mógłby wdawać się w spór z organem. Nie o to jednak chodzi, aby marnować zasoby państwa i firm na batalie prawne, ale o to, by prawo odpowiadało potrzebom. Dziś taką potrzebą jest rozwój rodzimych firm, który wymaga często zagranicznych pracowników.

 

Przepisy prawa nie powinny zastawiać na obywateli pułapki w postaci oczekiwania, że będą dysponowali specjalistyczną wiedzą spoza obszaru swojej aktywności zawodowej. Dotyczy to zwłaszcza spraw, których rozpoznanie wiązałoby się z niewspółmiernymi kosztami. Inaczej powinno się oceniać znajomość warunków zatrudniania cudzoziemców przez podmioty wyspecjalizowane w organizowaniu zatrudnienia cudzoziemców, a inaczej średnie i małe firmy wytwórcze lub handlowe czy nawet gospodarstwa rolne. Nie ma zatem jednego uniwersalnego poziomu staranności, którego można wymagać od wszystkich. W duchu Prawa przedsiębiorców, w szczególności zgodnie z zasadą zaufania do przedsiębiorców, administracja publiczna powinna przede wszystkim służyć swoim obywatelom wsparciem. W takich sytuacjach, właściwsze jest skupienie uwagi organów na pracodawcach, którzy umyślnie nielegalnie powierzają wykonywanie pracy cudzoziemcom, którzy w ogóle nie mają prawa pracować w Polsce, a nie  nakładanie dotkliwych kar na pracodawców, którzy dopuścili się – nieraz stosunkowo drobnych – uchybień nieumyślnie.

 

Nawiązując do zasady rozstrzygania wątpliwości faktycznych na korzyść przedsiębiorców, prawodawca powinien tak konstruować prawo, aby tych wątpliwości było jak najmniej. Kwestia powierzania pracy cudzoziemcom, jak mało która, powinna być objęta tą zasadą, bo w wielu przypadkach kwestia legalności zatrudnienia jest nie tylko ocenna, ale też ściśle związana z treścią dokumentów urzędowych wydawanych przez inne organy państwa. Dlatego ograniczenie karania do nieumyślnych uchybień przy zatrudnianiu cudzoziemców odpowiada potrzebom obrotu i pozwoli kierować skromne zasoby administracji na te przypadki, gdzie naruszenia wyrządzają szkody na rynku pracy, a nawet zachodzi podejrzenie pracy przymusowej.